W końcu znalazłem kilka godzin i zrobiłem test skupienia Steyr'a po roku użytkowania i niezadowalających wynikach z ostatnich zawodów. Do dyspozycji miałem dwie lunety Burrisa i bardzo budżetowego Leapersa. Porównawcze strzały wykonałem LGM-2.

Pogoda, 27C, idealnie bezwietrznie.


Oba karabinki przestrzelane na chrono Radeckowym. Wynik w obu przypadkach +/- 1,5 m/s.

Cel ustawiony na 40 m, pozycja leżaca, strzelanie z palika po 5 strzałów w jeden punkt trafienia.

Dodam, że LGM-2 jest tak ustawiony, że dość mocno "kopie".

Na zdjęciach to co osiągnąłem. Tarcz mam wiecej, ale te załaczone najlepiej oddają wyniki testu.
Kółka celów mają 35mm.

Audi jako niemiecka firma ma slogan: przewaga dzięki technice. Nie znam jakiś topowych austriackich marek samochodowych, ale podobny slogan na miejscu Steyra byłby trochę nie na miejscu:)

_________________
Strzelcy.info

Już jestem po rozmowie z Żyłą, wyśle to do Austrii.
Mam zrobić jeszcze testy na innych matrycach choć wiem, że to i tak bez sensu.

Jego podejrzenie to rysy na niklowej powłoce lufy po brudny śrucie. Ale generalnie do wymiany.
Chyba, że w Austrii znajdą śrut na którym ta lufa będzie dawać skupienie.

Hmm? Przestrzeliny są rozciągnięte poziomo, wygląda na zbyt ,,szczupłą,, bake i brak powtarzalności składania (policzka). Lufa pewnie powodowałaby większy chaos. /To takie moje misie/.

_________________
b.u.

A dlaczego Walter tego efektu nie daje o którym piszesz. Na dodatek bez spięcia zrobiłem Walterem 4 wynik w niedzielę. Walter strzela tam gdzie celuję. Dzieciaki nadal robią swoje miedzy 60-70.
Nie wspominając co za lunetę mamy tam zamontowaną.

Jak bym poszedł ze Steyerem to bym zrobił 65 max.

Może mi się uda w tym tygodniu do Bohumina jechać na dobieranie, to zobaczymy co tam wyjdzie.

Dla poprawy nastroju - wynik 3.

_________________
b.u.

zrobiłem test Steyr'a imadło.
Zakręciłem karabinek w stolik stolarski obciążony płytkami betonowymi i strzelałem z śrutem z różnych matryc.
Dystans 40m, bezwietrznie, temperatura 30C
Tarczka opisana "2018 Łazy" to śrut z którego strzelałem w niedzielę Waltherem

Generalnie to elegancko te tarcze wyglądają , tylko te odskoki są dziwne.
Choć wolał bym jak by się mieściłem w 1 cm.



Dziś zrobię to samo Waltherem jak tylko przestanie wiać.

Ponownie zrobiłem test na szybko tego samego zestawu matryc. Lufa wyczyszczona, odległość 40 m, tym razem separator zdjąłem i strzelałem z palika (jak Radek doradził).

Nie miałem czasu przestrzelać tych matryc z walthera.

Co myślicie o tym skupieniu

Według mnie powinienem raczej się mieścić w 1 cm, a nie w 2 cm

Znalazłem dziś to : https://www.fieldtarget.cz/en/clanky/os ... -2018.html

Też nie ma szału, tylko że strzelają na 45 m.

Nareszcie, długo Kazałeś czekać na kolejny test (tak mnie podpuściłeś że sam podobne testy robię -ale to może innym razem). fot 3 bardzo ładny pion i ostatnia fota to ładny poziom. Czy to jest problem sprzętu?
Tu takie bardziej wiarygodne strzelanie http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=19&t=156165 10 groszówka to około 16,45

_________________
b.u.

Znam ten post od Cin'a. Trochę sceptycznie podchodzę do tego co pisze. Ma wiele postów o modyfikacji i testowaniu sprzętu. W jego postach wszystko jest super, ale wyników na zawodach nie ma. Strzela dopiero od 2 lat (chyba), ale jakoś się nie wybija w klasyfikacjach.

Co innego taki Kostowski. Nie ma go na forach a wyniki z kosmosu. Ma Steyera Challenga ale z jakąś kombinowaną lufą.

Do niego będę pisał o wyniki skupienia.

No to mamy TO, Challenge wraca do akcji

Zresztą po wynikach w Jachrance byłem już dobrej myśli. Drugi dzień to wypadek przy pracy, ale takie się zdarzają. Miałem problemy z odległościami na kilku celach co od razu widać po wynikach Juniorów.

Dziś przestrzelałem Challenga na 50m, poprzednie testy był tylko na 40m.

A oto wynik


Strzelałem z palika, były lekkie podmuchy, które musiałem przeczekiwać.
Dwa odskoki do pominięcia. Ten bliższy to błąd złożenia, miałem słońce od tyłu w lunecie. Drugi to brak cierpliwości w czekaniu na ciszę.

Pewnie dało by się osiągnąć lepsze skupienie z inną lunetą. Burrisem na 50m to ledwie co widzę. Strzelanie z bardziej stabilnej pozycji też by dało lepsze skupienie.

TERAZ MUSZE TYLKO ZNALEŹĆ MĄDRALĘ, KTÓRY DORADZAŁ MI CZYSZCZENIE LUFY PKB.

PKB to można w palna lać na elementy ruchome a do czyszczenia lufy się nie nadaje, bardzo słabo rozpuszcza ołów i pozostawia tłusty film olejowy który później z ołowiem tworzy błotko. Ciut lepszy jest balistol ale bez szału. Polecam guntech penetrator ekstra rozpuszcza i myje.

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

Balistolem czyściłem po Twoich radach. Prawie 2 godziny mi to zajęło. Wreszcie lufa była idealnie srebrna tak że nie widać prawie gwintu. Poprzednio wyraźnie rowki były ciemne. A ja już lufę chciałem wymieniać. Śrut dobierać. Teraz cokolwiek włożę to lata jak w waltherze dzieciaków.

Kolejny test, tym razem śrutu zakupionego w Kolbie.
JSB 4.50, 4.51, HN 4.50 i 4.51.

Lufa czysta, przestrzelona 20 śrutami dla przesmarowania. Bezwietrznie, 10C, wilgotno.
Strzelałem na dwóch dystansach 36 i 44m. Za każdym razem zmieniana paralaksa na strzelany dystans. Pozycja leżąca z palika. 10-12 strzałów w serii. Zły dzień do strzelania bo mi trochę ręka drżała.

Najlepiej wypadł JSB 4.51. Ale to i tak nie jest to czego bym oczekiwał. Na 36 metrze dobrze było by się zmieścić w 6-7 mm, a na 44 w 1 cm.
Pierwsza seria JSB 4.51 na 36m wyszła ładnie, ale druga już się rozsypała.

Poniżej wyniki.

Numery matryc.





36 metr






44 m